Artysta zginął w wypadku w Warszawie, miał 47 lat. Informacja o śmierci perkusisty została potwierdzona przez Stargardzkie Towarzystwo Cyklistów, którego był członkiem.
Muzyk został potrącony przez samochód podczas porannego treningu. Po wypadku przetransportowano go do szpitala, gdzie w wyniku obrażeń zmarł. Informację o śmierci potwierdziła Komenda Stołecznej Policji. Policja wyjaśnia przyczyny wypadku. W związku z jej śmiertelnym skutkiem zostanie wszczęte śledztwo, którego następstwem może być postępowanie karne.
– Zgłoszenie o wypadku dostaliśmy ok. godziny 9:20. Dotyczyło zderzenia rowerzysty z samochodem osobowym na ul. Modlińskiej, w kierunku Legionowa. Rowerzysta został zabrany do szpitala jeszcze przed przyjazdem funkcjonariuszy. Mamy informację, że mężczyzna zmarł w szpitalu – relacjonowała Magdalena Bieniak, KSP.
Grzegorz Grzyb był perkusistą, sidemanem i muzykiem sesyjnym. Współpracował z wieloma muzykami jazzowymi, takimi jak Zbigniew Namysłowski, Tomasz Szukalski, Wojtek Staroniewicz, Maciej Sikała, Tymon Tymański czy Leszkiem Możdżerem. Był również stałym członkiem grupy Laboratorium. Współtworzył wraz z Krzysztofem Misiakiem i Filipem Sojką trio 3 Jazz Soldiers.