Katie Austra Stelmanis to kanadyjka łotewskiego pochodzenia z Toronto, która występuje jako solistka oraz w zespołach Galaxy i Austra.
HiRUDiN tak właśnie brzmi nazwa nowego albumu od Austra. Przygotowana do wydania 1 maja płyta jest śmiałym potwierdzeniem tego, jak to jest być w toksycznym związku. Takie przeżycia czasami sprawiają wrażenie, że się gubisz w labiryncie własnych myśli i odczuć, i po prostu nie możesz odnaleźć wyjścia. Każda próba nowej decyzji nie zawsze powoduje sukces, ale też ma swoje skutki.
Płyta HiRUDiN nazwana na cześć peptydu uwalnianego przez pijawki, który jest najsilniejszym antykoagulantem (lek zmniejszający krzepliwość krwi) na świecie, polega na tym, jak ważne jest odnowienie siebie, uwolnienie się od szkodliwych wpływów i znalezienie siły do odbudowy poprzez badanie najgłębszych pragnień.
Album powstał w zupełnie inny sposób od poprzednich płyt – w sposób swobodnego podejścia do nagrywania. Co jest kolejną zmianą w życiu i twórczości Austry, oprócz zmian w życiu osobistym. Podczas tworzenia obecnej płyty, autorka miała sesję z muzykami-improwizatorami, których nigdy wcześniej nie spotkała. Na jej płycie pojawiły się: kamanche (skrzypce kurdyjskie) i wiolonczela kanadyjskiego duetu Kamancello oraz instrumenty perkusyjne noise’owych artystów z c_RL.
Krążek jest utrzymany w stylu muzyki tanecznej i elektronicznej, a także synth-pop, co słychać już od pierwszej nuty. Trochę smutny, ale dający wiarę w siebie, czy nadzieje na lepszą przyszłość bez toksycznych zjawisk.
HiRUDiN sprawia całkiem przyjemne wrażenie tuż po odsłuchu. Płyta jest świeżym i głębokim oddechem, którego mnie osobiście tak brakowało. Moim zdaniem, muzyka dobrze pasuje do przesłuchania na zewnątrz np. podczas spaceru, bo mnie osobiście te utwory przenoszą np. do lasu.
W swoich teledyskach piosenkarka nadal trzyma się mrocznego, nieco gotyckiego stylu i estetyki queer. Płyta HiRUDiN zawiera 11 utworów i zostanie wydana 1 maja tego roku przez wytwórnię Domino. Austra pojawi się na koncercie w Warszawie z materiałem z nowego albumu już 4 listopada.
