Strona w trakcie Redesignu.

Autor: 12:00 am DZIAŁ PUBLICYSTYKA, Recenzje

Halsey – hopeless fountain kingdom (2017), recenzja Weroniki Oszajcy

Halsey zadebiutowała w 2013 roku. Poznaliśmy ją jako szaloną, niebieskowłosą niewiastę o wyjątkowo melodycznym wokalu. Nowe wydawnictwo młodej artystki pojawiło się w sprzedaży 2 czerwca tego roku i nosi tytuł ,,hopeless fountain kingdom”. Jej wcześniejszy album ,,Badlands” okazał się wielkim sukcesem – dwudziestolatka podbiła serca słuchaczy alternatywnymi, elektronicznymi brzmieniami oraz intrygującymi tekstami. Jak poradziła sobie tym razem?

Odkąd pojawiły się pierwsze zapowiedzi krążka, wśród fanów zawrzało. Ogromne zainteresowanie wzbudziła specyfika albumu, kreowana symbolami i zapowiedziami. Pojawiły się wśród nich motyw kart tarota oraz tajemnicze dwa domy – Aureum oraz Angelus. Wiadomo było, że będziemy mieć do czynienia z albumem koncepcyjnym, opowiadającym pewną historię. Padło na współczesną interpretację miłości Romea i Julii. Przed premierą Halsey nie zostawiła fanów z niczym. Mieliśmy przyjemność poznać trzy utwory promujące album, w tym ,,Now Or Never” – singiel wzbogacony teledyskiem. Inną przedpremierową nutą z ,,hopeless fountain kingdom” jest doskonałe ,,Strangers”, efekt współpracy z Lauren Jauregui (Fifth Harmony). Głosy obu artystek świetnie współgrają ze sobą, tworząc jeden z lepszych przystanków longplay’a.

Odsłuch rozpoczyna się od krótkiego monologu. Możemy usłyszeć w nim prolog szekspirowskiego dramatu, będącego osią albumu. Halsey wyraźnie wypowiada każde słowo zapisane przez angielskiego pisarza, wbijając słuchacza w fotel i zmuszając go do dalszego zagłębienia się w jej dzieło. Zaraz później przychodzi czas na ,,100 Letters”, piosenkę z refrenem, którego nie sposób wyrzucić z głowy. Następnie trafiamy na takie nuty jak hipnotyzujące ,,Heaven In Hiding” czy ,,Walls Could Talk” – krótki utwór z mocnym wykończeniem. Interesującym utworem jest także ,,Lie”, nuta współtworzona z raperem Quavao. Rytmy hip-hopowej współpracy dają ciekawy efekt i świetnie komponują się z resztą wydawnictwa. Warta uwagi słuchacza jest także spokojna, wyciszająca słuchacza ballada, kryjąca się pod tytułem ,,Sorry”.

Na albumie nie mogło zabraknąć piosenki sięgającej w najgłębsze zakamarki umysłu piosenkarki. ,,Devil in Me” to następca znanego z ,,Badlands” kawałka ,,Control”. To kolejna piosenka zainspirowana chorobą artystki. Halsey, cierpiąca na chorobę afektywno-dwubiegunową, często przemyca w swoich piosenkach przeżycia doświadczane przez chorą osobę.

Niestety, nie trzeba długo szukać, by trafić na gorsze cechy krążka. Słuchacza mogą razić liczne efekty elektroniczne oraz modyfikacje, których nie da się nie zauważyć. Apogeum stanowi nuta zamykająca album. ,,Hopeless” to piosenka, której współtwórcą jest Cashmeree Cat. Słuchając jej, możemy wręcz zgubić się w ilości ,,ulepszeń”. Przesycona nimi nuta, doskonale oddaje znaczenie maksymy ,,Co za dużo, to niezdrowo”.

Mimo wad, fani uważają album za udany. Mocny, melodyczny wokal oraz inspirujące teksty Halsey ponownie trafiły w ich gusta i serca. Wybranie motywu destrukcyjnej miłości oraz inspiracje rodem z Werony z pewnością były strzałem w dziesiątkę. Zdecydowanie warto zapoznać się z tym wydawnictwem. Dzięki uprzejmości piosenkarki, nie jest to trudne – dzieło zostało opublikowane w całości na YouTube! Nowy album zamknął erę ,,Badlands” mocnym tupnięciem, odcinając starą opowieść i zaczynając nową. Widać, że młoda artystka ma pomysł na siebie i uparcie dąży do tego, by go zrealizować.

(Visited 1 times, 1 visits today)
Tagi: , , Last modified: 15 czerwca, 2017
Close