Za nami pierwszy odcinek na żywo 7 edycji The Voice of Poland. Czas więc wystartować z naszym specjalnie przygotowanym cyklem, w którym przybliżymy Wam sylwetki obecnych uczestników The Voice. Na pierwszy ogień idzie Marcelina Mróz, która w przesłuchaniach na żywo zaskoczyła trenerów piosenką „Do kiedy jestem” z repertuaru Kasi Wilk.
Marcelina Mróz ma 19 lat pochodzi z Tumlina i aktualnie mieszka oraz studiuje w Warszawie. Jak przyznaje w rozmowie z naszym portalem, jej muzyczne początki sięgają szkoły podstawowej. Marzy o wydaniu płyty, na którą z niecierpliwością czekamy!
Marcelina jest częścią drużyny Tomsona i Barona. W programie na żywo zachwyciła widzów swoim wykonaniem piosenki Promise Me (Beverley Craven) i w głosowaniu widzów przeszła do kolejnego odcinka na żywo. W programie wykonała również utwór Adele – One and Only.
Zapraszamy do zapoznania się z krótkim wywiadem!
Michał Seremak: Jak wyglądały Twoje muzyczne początki?
Marcelina Mróz: W szkole podstawowej miałam wspaniałą nauczycielkę od muzyki, która rozpaliła we mnie miłość do śpiewania. Moi rodzice również kochają śpiewać, chociaż przyznam szczerze nie zawsze wychodzi im to najlepiej 😛 Jednak co tydzień mój wujek brał do ręki gitarę i całą rodziną, razem z przyjaciółmi śpiewaliśmy do rana. Może to właśnie temu zawdzięczam to, że potrafię śpiewać? Kto wie! 😉
Michał: Gdyby nie muzyka to..?
Marcelina: To utonęłabym w stosie książek! Medycyna to wymagający kierunek, chociaż przyznam, że jestem ogromnie zadowolona z tych studiów i mam nadzieje, że uda mi się je skończyć.
Michał: Twoi muzyczni idole to..?
Marcelina: BEYONCE BEYONCE BEYONCE. Absolutnie genialna!
Michał: Jakim mottem kierujesz się w swoim życiu?
Marcelina: Dążę do szczęścia w życiu! A motta nie mam.
Michał: Jak wyglądało Twoje życie przed programem?
Marcelina: Zawsze robiłam dużo rzeczy, z różnych dziedzin. Np. w te wakacje jeździłam na obozy deskorolkowe jako wychowawca, chociaż nigdy przedtem nie stałam nawet na desce! To była super decyzja, poznałam wspaniałych ludzi i mam nadzieje, że pojadę jeszcze nie raz. Nie boję się nowych rzeczy, próbuje, ile się da. Jednak przyznam szczerze, że teraz największą część mojego życia pochłaniają studia i nauka. Jest ciężko, ale myślę, że warto.
Michał: Trudniej występować w przesłuchaniach, bitwach czy w odcinkach na żywo?
Marcelina: Największy stres miałam przed przesłuchaniami i etapem live. Tego nie da się do niczego porównać, przyznam szczerze, że to był gorszy stres niż przed egzaminem z anatomii!
Michał: Jesteś w drużynie Tomsona i Barona, myślałaś o tych trenerach jeszcze przed programem czy wolałabyś wybrać kogoś innego? Jak Ci się pracuje z chłopakami?
Marcelina: Przed programem myślałam, że chciałabym do nich właśnie trafić. Chłopaki są super, doskonale się znają na tym, co robią, to profesjonaliści a przy tym mega sympatyczni!
Michał: Jaki utwór chciałabyś wykonać najbardziej?
Marcelina: Marzę o piosence Listen z repertuaru Beyonce.
Michał: Masz już plany na swoją muzyczną przyszłość?
Marcelina: Nie mam, zobaczymy, jak się potoczy.
Michał: Wygrywasz program. Co dalej?
Oj myślę, że jest to dla mnie tak abstrakcyjne, że aż się boje marzyć.
My oczywiście życzymy samych sukcesów i trzymamy kciuki! Zapraszamy na profile społecznościowe, na których jest Marcelina – Facebook, Instagram oraz Snapchat: merciaczek