Strona w trakcie Redesignu.

Autor: 12:00 am DZIAŁ KONCERTY

30 urodziny powermetalowego Klucznika

Keeper of The Seven Keys Part I, kultowy album zespołu Helloween, który jest pierwszą z dwóch części ,,Biblii powermetalu”, kończy w tym roku 30 lat! I nie byłoby w tym nic szczególnie niewiarygodnego, gdyby nie fakt, że z okazji tego podniosłego wydarzenia Dyniogłowi postanowili połączyć swe siły i zdemolować nieco świata swą energiczną trasą koncertową.

Keeper of The Seven Keys Part I ujrzał światło dzienne w marcu 1987 roku i jest on drugim plonem grupy Helloween. Album odniósł nieprawdopodobny sukces, do tej pory należy do jednego z najlepiej sprzedających się krążków metalowych. Nic w tym dziwnego, Helloween swym dokonaniem począł nowy rodzaj muzyki i dzięki temu ich dzieło stało się niedoścignionym powermetalowym wzorem, z którego do tej pory czerpią muzycy powermetalowego nurtu. Dlaczego jednak pierwszy krążek Walls of Jericho pozostał niedoceniony? Jest na to kilka teorii. Pierwszą z nich jest brak pomysłu na kształt muzyki, którą panowie mają tworzyć. Jest w tym sporo prawdy, ponieważ, pomijając mało wybitny wokal, krążek krąży muzycznie gdzieś pomiędzy speed metalem, punkiem i hard rockiem. Druga zaś głosi, że lider zespołu Kai Hansen nie do końca potrafił połączyć rolę wokalisty i gitarzysty prowadzącego. Dlatego też przyjął pod swoje skrzydła młodziutkiego jeszcze Michela Kiske, którego śpiew zachwycił nie tylko pozostałych członków grupy, ale fanów ciężkich brzmień na całym świecie. W dużej mierze dzięki temu panu powstały albumy – giganty: Keeper of The Seven Keys Part I i wydany rok później Keeper of The Seven Keys Part II.

Wróćmy jednak do tego niesamowitego wydarzenia, jakim jest tegoroczna trasa koncertowa zespołu. Nie tylko będzie ona skupiona głównie na fenomenalnych przebojach zebranych na dwóch kultowych Klucznikach. Największą jej atrakcyjnością jest fakt, że na czas trasy grupę Dyniogłowych zasili demoniczna gitarowa gra Kai Hansena i niebiański wokal Michaela Kiske. Każdy fan zespołu wie, że obaj panowie długo nie nabyli się w zespole – w przypadku pierwszego poszło o pijaństwo i narkotyki, co do drugiego sprawa już nie jest tak oczywista. Oficjalnie mówi się, że pokłócił się z zespołem, nieoficjalnie – nie wiadomo. Niemniej zespół dużo stracił na odejściu Kiske, którego określa się mianem ,,powermetalowego boga”, a jego wysoki wokal zapewne kruszy szkło. Tak czy siak, po latach grupa postanowiła się pogodzić i na czas trasy udawać, że do żadnych zatargów nie doszło. Helloween jako zapowiedź tej ogromnej trasy wypuścił filmik promocyjny, na którym pojawił się nawet fragment ich występu na polskim Woodstocku.

Okrążając cały świat, Dyniogłowi postanowili zahaczyć też o Polskę! Koncert odbędzie się, a jakże, w Warszawie, a dokładniej w Hali Koło, 28 listopada tego roku. Fani, spieszcie się, bo bilety są na wagę złota! Dodatkowo, nie są najdroższe. W przedsprzedaży kosztują 150 zł, w dni koncertu 170 zł. Któż nie chce usłyszeć na żywo genialnego Kiske w kultowym, wręcz hymnicznym Keeper of The Seven Keys lub czułym Eagle Fly Free? Tak więc – na całym świecie będzie wrzało, a w tym roku Helloween potrwa cały rok!
Bilety dostępne na: www.eventim.pl i www.ticketpro.pl

(Visited 5 times, 1 visits today)
Last modified: 1 czerwca, 2017
Close
%d bloggers like this: