Już od paru dobrych tygodni mówi się o wyjeździe Dody do Wiednia w celu reprezentowania naszego kraju podczas 60 Konkursu Piosenki Eurowizji.
Zeszłoroczny powrót Polski, dzięki Donatanowi i Cleo, opłacił się na czternaste miejsce, jednak mimo przegranej, dość kontrowersyjny występ był na językach portali plotkarskich w całej Europie przez długi czas. W tym roku TVP miało większy wybór, m.in.: Ewelinę Lisowską, Ewę Farnę, Mroza, Sylwię Grzeszczak i Margaret. Kiedy dowiedziano się o powrocie Dody, fani wzięli się do akcji. Ponad 10 tys. osób polubiło stronę na Facebook-u, która zachęca Dodę do udziału w konkursie.
Na początku artystka zaprzeczała, że na razie musi zająć się promocją nowego albumu i nie ma czasu na myślenie o „Eurowizji”. Kilka dni temu Doda potwierdziła fakt, iż dostała możliwość reprezentowania nas w 60 edycji konkursu oraz chciałaby zrobić tam takie show, na jakie pozwoli budżet.
A co z piosenką? Teledysk do singla „Riotka” został odtworzony aż milion razy w pierwszym tygodniu i to najprawdopodobniej on zostanie zaprezentowany na scenie w Wiedniu, nie wiadomo czy będzie to wersja polska czy angielska pt.:”Not over you”
Na oficjalne informacje musimy poczekać przynajmniej miesiąc.