Kilka dni temu mówiliśmy, że Maruv nie będzie mogła reprezentować Ukrainy podczas Eurowizji. Oficjalnie możemy też powiedzieć o wycofaniu się Ukrainy z tegorocznego konkursu!
Będzie to drugi raz, kiedy to państwo nie pojawi się w konkursie. Pierwszy raz od czasu debiutu w 2003 roku kraj ten nie brał udziału w 2015 roku. O wycofaniu się tego kraju z Eurowizji 2019 poinformowano w środę po południu.
Maruv miała 24 godziny na zdecydowanie czy jedzie do Rosji na 2 koncerty, czy na Eurowizję, podczas której reprezentować będzie Ukrainę. Ze znanych informacji wokalistka miała odmówić koncertów w Rosji i tym samym pojechać na Eurowizję. To jednak nie wystarczyło. Ukraińska telewizja postawiła wokalistce też inne – bardzo dziwne – warunki współpracy.
W kontrakcie, który miała podpisać, istniał zakaz występowania w Rosji. Maruv miałaby konsultować wszystkie elementy występu z Telewizją Ukraińską, jak również wypowiedzi podczas konferencji prasowych. Artystka sama by musiała zapłacić za wyjazd do Tel Awivu, za swój występ, za wszystkie pre-eurowizyjne eventy.
Po wycofaniu się Maruv przedstawiciele stacji UA:PBC kontaktowali się z innymi finalistami preselekcji. Propozycję dostali Freedom Jazz, Kazka czy Brunettes Shoot Blondes. Cała trójka solidarnie odmówiła wyjazdu, co zmusiło organizatora do wycofania kraju z konkursu.
