Obok Bjork i Sigur Rós są uznawani za wizytówkę islandzkiej sceny alternatywnej. Wielokrotnie mówi się, że ich muzyka koi duszę i uspokaja na długo. Jeden z najciekawszych projektów na wyspie wulkanicznej, czyli Múm, opublikował nowy teledysk.
Klimatyczny klip powstał do piosenki „Slow Down”, która pochodzi ze świetnie przyjętej płyty „Smilewound”. Sami muzycy ostrzegają, że wideo zawiera ujęcia żywiołowej kobiety, nagiego perkusisty i pokłady niejasnych odniesień do filmu i literatury. Choć taki opis może zniechęcać do oglądania, nie ma się czego bać – projekcja to 5 minut czystej przyjemności.
Jak opowiadają producenci obrazu, czyli Cristian i Elma Dögg Steingrímsdóttir, inspiracją do stworzenia tak nietypowego konceptu było zdjęcie, które zespół zrobił sobie w jednym z islandzkich miast. Początkowo teledysk miał być historią kryminalną, ale uznano, że zabraknie czasu na precyzyjne rozrysowanie fabuły.
Wraz z wypuszczeniem nowego klipu Múm powraca na trasę koncertową. Pierwszym ogłoszonym do tej pory koncertem jest występ w tureckim Istambule, który odbędzie się już 12 lutego. Zaraz po nim grupa ma ogłosić kolejne daty – mamy nadzieję, że przy okazji objeżdżania Europy zawitają także do Polski.