Nie będę ukrywać – moje oczekiwania względem Polonu były dosyć spore. Powodem było nie tylko doświadczenie Białasa (który do tej pory wydał łącznie aż… 22 płyty!), ale także możliwości Lanka, którego bardzo cenię sobie jako artystę i producenta.
Po pierwszym przesłuchaniu kilku kawałków produkcja nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia. Nie było zaskoczenia, efektu „wow”, ani owacji na stojąco. Zmieniło się to jednak gdy w głośnikach zabrzmiał Ganges z Quebonafide na feacie. Podczas odsłuchu na mojej skórze pojawiły się ciarki, a to wszystko za sprawą poruszającego tekstu Białasa i bardzo klimatycznej oprawie dźwiękowej Lanka. O zwrotce gościa specjalnego nie będę się wypowiadać bo wiadomo, że Quebonafide wszystko, do czego się dotknie zamienia w sztos.
Po odsłuchaniu Gangesa dałam płycie drugą szansę i jakie było moje zdziwienie, gdy nagle zaczęłam dostrzegać w niej niezły potencjał. Całość określiłabym jako połączenie wrażliwości Białasa z brawurą Lanka. I to całkiem ciekawe połączenie!
Na kawałkach najnowszej płyty członków SB Maffija możemy usłyszeć między innymi Bedoesa, Quebonafide, Sitka, Palucha, czy ZUI. W tym momencie propozycje muzyczne z najnowszej produkcji osiągnęły od kilkuset tysięcy aż do kilku milionów odtworzeń – warto więc je sprawdzić i oddać subiektywnej ocenie.