Nowozelandzka piosenkarka ujawniła, że w prace nad trzecim pełnym albumem idą pomyślnie. Płyta ma być kontynuacją krążka Melodrama (2017). Ze względu na obecne ograniczenia proces produkcji wydłuża się, jednak Lorde zapewnia, że tworzony materiał jest bardzo dobry. 23-latka wyznaje, że nie może się doczekać momentu, kiedy świat usłyszy jej najnowsze utwory.
Ostatnimi czasy wokalistka wyznała, że był okres, kiedy nie czuła się dobrze i swobodnie występując publicznie. Potrzebowała przerwy od koncertowania; brak stałego domu, ciągły pęd napawały ją przerażeniem i ponurym nastrojem. Ujawniła także, że zmagała się z uzależnieniem od mediów społecznościowych.
Teraz jednak Nowozelandka zapewnia, że nie może się doczekać ponownych występów, koncertów i festiwali. Dodaje również, jak bardzo tęskni za fanami, wywiadami, sesjami zdjęciowymi, podróżami. „Jestem bardzo podekscytowana powrotem” – przyznaje.
Czekając na najnowszą płytę i więcej wieści od Lorde, musimy uzbroić się w cierpliwość i zaufać zapewnieniom 23-latki o czekających na nas wspaniałych nowościach.